Filmowanie w podróży. Jaki wybrać sprzęt? Jak się spakować? Jak i co filmować?

Kostek Strzelski • 15 sierpnia 2019 • 12 min

Stale rozwijający się rynek sprzętu fotograficznego i filmowego wraz z coraz łatwiej dostępnym światem i jego odległymi zakątkami, stwarzają dla miłośników podróżowania i uwieczniania swoich turystycznych doświadczeń niespotykane dotychczas możliwości. Łączenie dwóch pasji dla wielu podróżników i filmowców amatorów nadal pozostaje tylko hobby, ale o sile tej fuzji świadczy też fakt, że dla wielu stało się to sposobem na życie. W poniższym artykule znajdziecie kilka prostych rad, jak przygotować się aby wasze kolejne podróżnicze (albo pierwsze!) wideo były nie tylko świetną pamiątką, ale miały coraz lepszą wartość artystyczną. 

Filmowanie w podróży. Jaki wybrać sprzęt? Jak się spakować? Jak i co filmować?
Spis treści:
  • Dlaczego warto?
  • Jaki sprzęt ze soba zabrać?
  • Jak filmować?
  • Co jeszcze?
  • Realia podróży
  • Przygoda przed nami

Dlaczego warto?

Filmowanie w podróży może być doskonałym motywem przewodnim naszych wyjazdów. Dzięki nierozstawaniu się z kamerą (aparatem) nieustannie fotografuję i przez pryzmat ekranu podglądowego czy wizjera oglądam świat. I nie ogranicza mnie to w żaden sposób w odbiorze rzeczywistości. Zaryzykuję stwierdzenie, że widzę i rejestruję jeszcze więcej. Szukam tematów, małych i dużych, na pojedyncze ujęcie lub na wieloujęciowe opowiadanie. Filmowanie w podróży sprawia, że dowiaduję się więcej o miejscach, które odwiedzam. Koncentruję się na swoich pomysłach i obserwacjach dzięki czemu głębiej wnikam w otoczenie. Jeżeli nie wiem wiele o filmowanym temacie próbuję się dowiedzieć na miejscu, u źródła lub po prostu doczytuję. Filmowanie jest formą zdobywania wiedzy o świecie. 

Jaki sprzęt ze soba zabrać?

Poza zdobyciem wiedzy o naszym podróżniczym kierunku ważne jest też to jaki arsenał sprzętu filmowego zabierzemy ze sobą. Podstawą oczywiście jest „jakiś” aparat filmowy. Tu uwaga! Nie musimy mieć ze sobą wysoce rozbudowanego setu kamerowego. Czasem wystarczy kamera sportowa (np. Go Pro, DJI Pocket Osmo itd.), kiedy indziej może być dla nas satysfakcjonujące posiadanie małego drona (np. DJI Mavic Air, Pro itd.). Innym razem zdecydujemy, że potrzebujemy wziąć bezlusterkowiec (np. Sony α6500, Sony α7SII, Lumix GH5S, Nikon Z7 itd.). Każdą z tych kamer możemy zrealizować ciekawy materiał podróżniczy, potrzebne będą autorska wizja i jej realizacja. 

Przez długi czas moim jedynym czy podstawowym filmowym sprzętem podróżniczym był aparat z dwoma obiektywami lub jednym zoom’em. Filmowałem z ręki co miało swoje potężne ograniczenia. Brak statywu w wielu przypadkach po prostu mocno doskwierał choć oczywiście „zdjęcia z łapy” mają też swój niepowtarzalny, dokumentalny i autentyczny charakter. Z drugiej strony pamiętajmy o jednym – nie wszystko co mamy warto zabierać ze sobą w podróż. Jeżeli nasza podróż to typowa backpackerska przygoda (w takich właśnie warunkach najczęściej zwiedzam świat) to musimy wiedzieć o jednym – im więcej sprzętu weźmiemy tym ciężej nam będzie się podróżowało. Komfort ma olbrzymie znaczenie, od niego zależą nasze bezpieczeństwo, zdrowie i możliwość szybkiego działania. Obładowani sprzętem, mając zajęte ręce dodatkowymi pakunkami możemy sprawić sobie wiele kłopotu np. nie mogąc na czas wskoczyć do odjeżdżającego pociągu lub narażając się na kradzieże. Zatem mój podstawowy zestaw podróżniczy (aparat, jeden lub dwa różne obiektywy) to coś od czego polecam zacząć każdemu z twórczym zacięciem. Takim zestawem możemy praktycznie sfilmować wszystko co nas spotyka w podróży, a na brak drona czy ujęć z Go Pro po prostu musimy machnąć ręką. Nie tylko ujęciami z powietrza się żyje. 

Kilka backpackerskich wyjazdów, które mam już za sobą sprawiło, że urosło moje doświadczenie i obecnie przesunąłem limit w posiadaniu sprzętu filmowego w podróży nieco dalej. Do body aparatu i dwóch obiektywów dołączył mały i kieszonkowy DJI Pocket Osmo, dron DJI Spark oraz przede wszystkim statyw! Poza tym w podróż dookoła świata zabrałem sprzęt do rejestracji dźwięku (mikrofon krawatowy na kablu oraz mikrofon nakamerowy Rode). To wszystko wraz z akcesoriami sprawia, że w obecnej podróży do plecaka mam przytroczony statyw, a przez szyję przewieszoną torbę Think Tank Speed racer™ v2.0, w której kryję cały swój filmowy set. Wybór nie był prosty, ale ostatecznie mam narzędzia, dzięki którym mogę zrealizować więcej różnorodnych tematów i przyjąć różne formy filmowe włącznie z realizacją setek. Jednak i tak najczęściej używanym sprzętem w obecnej podróży jest bezlusterkowiec (Panasonic GH5S i szkło Lumix G Vario 14-140mm co przy matrycy micro 4/3 daje zakres 28-280mm, a to sprawdza się niemal wszędzie również przy fotografii i filmowaniu dzikiej przyrody. Drugim obiektywem jaki mam ze sobą jest Lumix G Vario 7-14mm czyli 14-28mm). Z użyciem wszystkiego co powyższe zrealizowałem m.in. materiał o Rokselanach – skrajnie zagrożonych wyginięciem małpach żyjących w Junnanie.

 

 

 

Jak filmować?

Na pewno w sposób etyczny. Przede wszystkim wtedy gdy filmując chcemy wejść w interakcję z przyrodą lub z ludźmi. Nie zmuszajmy do bycia filmowanym kogoś kto wyraźnie tego nie chce. Zasada szacunku do lokalnych tradycji i środowisk obowiązuje wszędzie. Ja dodatkowo staram się nie filmować nikogo z ukrycia. Lubię sytuację, w której wiem, że bohaterowie moich materiałów wiedzą, że są filmowani. Stając przed kimś z aparatem najpierw daje się zauważyć, szukam porozumienia, pokazuję, że mam aparat i często uśmiech oraz proste pytanie „Czy mogę cię filmować / fotografować?” sprawiają, że obca osoba akceptuje mnie i pozwala na realizowanie ujęć. Są oczywiście sytuacje gdy może nie być możliwości nawiązania kontaktu. Tak np. było gdy realizowałem kilka ujęć z przejazdu taksówką po Kolkacie i dalej pociągiem na bengalską wieś. W pociągu, do którego wskoczyliśmy w ostatniej chwili i znaleźliśmy się w wagonie tylko dla kobiet, początkowo czułem, że będzie niestosowne filmowanie. Aparat wyciągnąłem dopiero po jakimś czasie gdy podróżujące w tym wagonie pasażerki zaakceptowały moją obecność nie dziwiąc się, że jestem tu jedynym facetem (bycie w towarzystwie mojej żony pomogło mi w pozostaniu w tym miejscu).

Gdy dysponujemy ograniczonymi zasobami sprzętowymi, np. mamy tylko kamerę sportową lub drona nie musimy być skazani na nudny materiał. Taki sprzęt pozwala na filmowanie tylko w szerokich planach, ale nie musi być to ograniczeniem. Mając drona możemy po prostu zrealizować serię ujęć krajobrazowych i skupić się na stworzeniu jak najciekawszego wideoklipu. Mając kamerę sportową możemy np. realizować serię „takich samych” selfie w różnych lokacjach i zmontować ujęcia w animujących się kolejnych obrazach gdzie zmieniać się będzie tło, a nasz portert będzie niemal niezmienny. Kamery sportowe możemy też zanurzać w wodzie i realizować nimi timelapsy. Jeżeli podejdziemy kreatywnie do pracy z takim sprzętem osiągniemy wspaniałe efekty.

Co jeszcze?

Wspomniane wcześniej bezpieczeństwo nie dotyczy tylko nas samych, ale też sprzętu. Warto ruszać w podróż mając wykupione odpowiednie ubezpieczenie urządzeń filmowych. Ubezpieczyć można każde, najmniejsze nawet akcesorium. By nie przyciągać złych sytuacji z czym w moich podróżach jeszcze się nie spotkałem (może właśnie dlatego) stosuję patent z zaklejaniem czarną taśmą logotypów producentów. Zaklejam przede wszystkim ten, który rzuca się w oczy najbardziej czyli znajdujący się na body, nad obiektywem, biały znak producenta. Aparat bez logo wygląda naprawdę inaczej i nie przyciąga spojrzeń.

Realia podróży

Oczywiście nie każdy wyjazd i podróż są takie same. W zależności od kierunku naszej przygody i czasu jej trwania oraz sposób przemieszczania się możemy dowolnie konfigurować zestaw sprzętowy i sposoby pakowania. Moje wyjazdy mają charakter backpackerski stąd np. nie używam plecaków fotograficznych. Natomiast na rynku są ciekawe propozycje sprzętowe, które łączą funkcje plecaka fotograficznego z wycieczkowym. Posiadają dwie przestrzenie – na sprzęt oraz na bagaż turystyczny. Analizując nasze potrzeby i ograniczenia możemy podjąć właściwą decyzję dotyczącą tego co ze sobą zabrać i jak spakować.

Warto też wspomnieć o realiach związanych z podróżowaniem samolotami. Najważniejsze to nigdy nie rozstawać się ze swoim sprzętem. Innymi słowy – zawsze należy go wziąć na pokład samolotu. Należy jedynie pamiętać o ograniczeniach dotyczących transportu baterii (w tym powerbanków). Linie lotnicze narzucają dozwoloną pojemność akumulatorów, które można wnieść do samolotu i jest to 100Wh. Przeciętne baterie nawet się do tej wartości nie zbliżają choć niektóre powerbanki mogą być tak pojemne i tu trzeba wcześniej się dokładnie zorientować.

Przygoda przed nami

Podsumowując w kilku najważniejszych punktach moje doświadczenia filmowo – podróżnicze wskazałbym kilka rad:

  1. Filmujmy w sposób dokumentalny – nie musimy inscenizować i kreować własnej rzeczywistości. Kamera z ręki najczęściej jest najlepszym rozwiązaniem – dzięki temu szybko możemy zrealizować ujęcie, nie zwracając na siebie większej uwagi.
  2. Dodatkowo filmujmy w 50 kl/sek. Bardzo łatwo wypuścić z tego 25 kl/sekundę, a zawsze będziemy mogli wprowadzić lekkie slowmotion w montażu (co świetnie działa np. przy portetach). Przy 50 klatkach zapisuje się też dźwięk co przy wyższym klatkażu nie zawsze jest oczywiste (np. w GH5S od 75kl/sek piszemy już bez dźwięku). Naturalnie to nie znaczy, że nie możemy realizować ujęć w większym slowmotion, jeżeli chcemy możemy pisać w 100, 200 itd. klatkach. Pamiętajmy również, że im wyższy klatkaż tym bardziej musimy zwracać uwagę na oświetlenie sceny. O zmierzchu, nawet przy wysokim ISO przy 200 czy 240 klatkach, musimy się już liczyć z ziarnem na ujęciu, zwłaszcza, że ustawienia filmowania w wielu aparatach dla tak wysokiej liczby klatek na sekundę możliwe są przy kodekach mocniej kompresujących plik źródłowy.
  3. Filmowanie dokumentalne oczywiście nie wyklucza inscenizacji, jeżeli chcemy i mamy ciekawy pomysł poprośmy towarzysza/towarzyszkę naszej podróży by zachowała się w zgodnie z naszą wizją, interakcje z kamerą są mile widziane i zawsze mogą dodać energię i pozytywny flow ujęciu.
  4. Gdy filmujemy ludzi warto by widzieli, że są filmowani. Nawiążmy kontakt, zapytajmy o zgodę, wymieńmy kilka zdań, zapytajmy o to co może nas interesować w kontekście realizowanego ujęcia. Dzięki temu skrócimy dystans do danej osoby i prawdopodobnie będziemy mogli z rozmowy z nią dowiedzieć się czegoś ciekawego.
  5. Zawsze warto wyczekać na odpowiedni moment, nie wyłączajmy kamery po pierwszych 5 sekundach ujęcia. Często realizuję ujęcia trwające po 60 sekund i więcej. Gdy brakuje mi cierpliwości i gdy martwię się, że zapisuje zbyt długi plik (megabajty!) przerywam nagranie na ułamek sekundy by wznowić w nowym zapisie jeżeli jeszcze nie złapałem właściwego – decydującego momentu. Gdy działając w ten sposób mam już to co chciałem wracam do poprzednich plików i kasuję z karty.
  6. Zawsze myślmy o montażu realizując ujęcia. Jedną scenę można zrealizować na kilka sposobów. Podstawą jest oczywiście ujęcie statyczne, ale można pozostawić sobie więcej możliwości w montażu realizując dodatkowo panoramy – poziomą i pionową lub wymyślając jeszcze inny ruch kamery (np. jazda, sztafaż). Pamiętajmy by po zrealizowaniu panoramy z obu „stron” ujęcia pozostawić kamerę w zapisie jeszcze przez kilka sekund. Dzięki takim rozwiązaniom operatorskim będziemy mogli ocenić w montażu, która wersja ujęcia najbardziej pasuje w montażu i najlepiej klei się z sąsiednimi ujęciami.
  7. Filmując przyrodę – zachowajmy ostrożność i szacunek wobec do świata fauny i flory. Turystyka to gigantyczny biznes, który często doprowadza do patologii pod względem wykorzystywania przyrody i zwierząt. Kiedy ktoś oferuje nam występ małpy, słonia czy uroczego leniwca przed kamerą nie bierzmy w tym udziału.
  8. Postarajmy się realizować ujęcia / film z podróży mając już wcześniej przemyślaną koncepcję, jeżeli nie na cały film to chociaż na jego fragmenty lub myśl przewodnią – np. obierzmy jednorodną manierę pracy kamery.
  9. Pomyślmy o muzyce – do czego będziemy montować późniejszy film. Jeżeli mamy taką możliwość to warto znać kawałek już wcześniej i mieć w głowie jego rytm, znać akcenty muzyczne, pod które mogą pasować konkretne ujęcia. Pamiętajmy o legalności użytej muzyki. Youtube, Facebook itd. wykryją utwory użyte nielegalnie. Możemy się więc zdziwić gdy wrzucimy film do sieci i jego odtwarzanie będzie pozbawione ścieżki muzycznej. Polecam korzystanie z banków muzyki.
  10. Pracujmy nad naszym filmem z podróży bez presji. Po pierwsze: nie wywierajmy jej na sobie – filmowanie nawet komercyjne to świetne zajęcie, ale jeżeli podczas podróży okoliczności nie sprzyjają naszemu flow lub koncepcji (np. zła pogoda, zmęczenie) nie denerwujmy się  W branży filmowej, szczególnie przy pracy dokumentalnej powinniśmy być otwarci na zmianę i dostosowanie się do niej. Jeżeli pada deszcz przez całą podróż – grajmy deszczem. Jeżeli niebiańska plaża tonie w śmieciach (zorganizujmy akcję sprzątania plaży i zróbmy o tym materiał). W filmowaniu trzeba być kreatywnym na różne sposoby. Po drugie: nie spieszmy się z montażem filmu – starannie przejrzyjmy materiał, a jeżeli możemy sobie na to pozwolić róbmy to już w trakcie podróży – z procesu montażu najmniej atrakcyjnym działaniem jest wybór ujęć. Jednocześnie selekcja jest absolutnym fundamentem w przygotowaniu montażu filmu więc nie powinniśmy się nią męczyć. Zostawianie sobie tego w całości (np. 1000 plików do przejrzenia i selekcji) może wpłynąć na jej efekty. Staranna selekcja pozwoli również na pierwsze próby montażowe – sprawdzenie sklejek różnych ujęć, zbudowanie bloków tematycznych ujęć (np. ujęcia krajobrazowe, portety ludzi, pov itd.).

 

 

 

Łączenie podróżowania z pasją filmową jest jedną z kombinacji pasji i pracy, które najbardziej mnie kręcą. Trwające lato może być doskonałym motywem do rozpoczęcia takiej przygody. Dlatego warto sięgać po aparat filmowy podczas wyjazdów i uwieczniać swoje podróżnicze doświadczenia. Będziemy mieć co najmniej wspaniałą pamiątkę, a jeżeli sięgniemy głębiej w tę fuzję filmowo -podróżniczą z pewnością poszerzymy swoje horyzonty.

_______________
Autor: Kostek Strzelski. Producent filmowy, miłośnik gór i podróży. Ambasador marki Gregory Packs®. Współprowadzący Dom Produkcyjny Delikatesy Filmowe  specjalizujący się w produkcjach filmowych w trudnych warunkach, filmach sportowych, reportażach i formach dokumentalnych. Obecnie w trakcie rocznej podróży, którą można śledzić na www.facebook.com/content.travelers oraz instagramie @content.travelers

Polecane plecaki i torby przez Foto-Plus: